W Charbielinie uczczono ofiary Marszu Śmierci
W czwartek, 25 lutego, w Charbielinie (Gmina Głuchołazy) odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej, poświęconej ofiarom Marszu Śmierci. W 76. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń rys historyczny przedstawił dr Paweł Szymkowicz. Krótkie przemówienie wygłosił także burmistrz Głuchołaz. Odsłonięcia tablicy dokonała Barbara Paterak dyrektor szkoły w Charbielinie, w asyście senatora Jerzego Czerwińskiego oraz burmistrza Edwarda Szupryczyńskiego. Uczestnicy uroczystości złożyli także wiązanki kwiatów i zapalili znicze przed tablicą oraz zbiorową mogiłą 11 więźniów – uczestników Marszu Śmierci, która znajduje się na Cmentarzu w Charbielinie.
„Marsz Śmierci” to proces zbrodniczej ewakuacji (w styczniu 1945 r.), będących przy życiu, ostatnich kilku tysięcy więźniów niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Hitlerowskie władze zarządziły wyprowadzenie obozowego personelu oraz więźniów, aby uciec przed nadchodzącym, sowieckim frontem. KL Auschwitz-Birkenau został zajęty przez czerwonoarmistów 27 stycznia 1945 r. Według niemieckich założeń, jeńców planowano deportować do innych obozów koncentracyjnych, znajdujących się stosunkowo daleko od linii frontu, m.in. w głąb prowincji dolnośląskiej do obozu KL Gross-Rosen (obecnie Rogoźnica).
Sama ewakuacja miała wiele dróg i bezdroży, ponieważ więźniów pędzono piechotą drogami, polami i lasami. Nie da się jednoznacznie wskazać jednej trasy ewakuacji. Część jeńców transportowano dostępnymi pojazdami lub koleją. Marsz naznaczyła męczeńska śmierć pędzonych więźniów: z głodu, odmrożeń, wycieńczenia (zima 1945 była mroźna), jak również w wyniku bestialstwa konwojujących ich oprawców z SS (liczne pobicia, doraźne egzekucje szczególnie tych jeńców, którzy w opinii wachmanów opóźniali marsz).
Wieś Charbielin to symbol. Jeden z dziesiątków etapów bezlitosnego, brutalnego i krwawego Marszu Śmierci, który w tej konkretnej miejscowości pochłonął 11 niewinnych istnień ludzkich. Bestialsko pomordowanych, bezimiennych jeńców, pogrzebano w dwóch dołach. Po wojnie szczątki ekshumowano, przenosząc na kwaterę miejscowego cmentarza parafialnego.
Z protokołu ekshumacyjnego wynikało, że w czterech przypadkach śmierć nastąpiła w wyniku zmiażdżenia czaszki, w kolejnych czterech stwierdzono postrzał w głowę, w jednym wypadku odnotowano pęknięcie kości potylicznej, w ostatnim stwierdzono pęknięcie szczęki górnej.
Spotykamy się dziś, aby kolejny już raz oddać hołd tym, którzy zginęli w tak dramatycznych okolicznościach. Marsz Śmierci – jakże wymowna nazwa tej wędrówki z 1945 roku. Więźniowie, którzy przeżyli w obozie Auschwitz-Birkenau zginęli podczas marszu do innego miejsca kaźni. Nasze pokolenie tworzy dziś historię. Mamy jednak dług wobec osób, którym nie dane było żyć w czasach pokoju, w czasach wolnych od nienawiści. Pamiętajmy o zamordowanych nie tylko tu w Charbielinie, ale o pozostałych uczestnikach marszu zamordowanych w innych miejscach. Pamiętajmy, że to ludzie ludziom zgotowali ten los. Życzmy sobie, aby nigdy nie powtórzyła się ta sama historia. Historia jest nauczycielką życia ale czy chcemy uczyć się tej historii. Nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny – powiedział w swoim wystąpieniu podczas uroczystości Burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński.
Niechaj bezmiar cierpienia tych bezimiennych ofiar Marszu Śmierci, skłoni nas do refleksji i modlitwy w intencji zamęczonych i pomordowanych.
Należy podkreślić, że ta ważna i wartościowa inicjatywa memoratywna narodziła się pięć lat temu będąc owocem współpracy senatora Jerzego Czerwińskiego, Delegatury IPN w Opolu z ówczesnym naczelnikiem dr. Bartoszem Kuświkiem i Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego z wojewodą Adrianem Czubakiem. W tym roku trud finansowania przedsięwzięcia spoczął na Oddziałowym Biurze Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN we Wrocławiu przy współpracy organizacyjnej z Gminą Głuchołazy i merytorycznej z Delegaturą IPN w Opolu.
Pismo okolicznościowe Senator Danuty Jazłowieckiej dotyczące odsłonięcia tablicy w Charbielinie.pdf (122,85KB)