Herbowe tradycje
Herb Głuchołaz przedstawia w białej tarczy herbowej czarną głowę kozła z krętymi żółtymi rogami, osadzoną na długiej szyi. Herb znany jest z XV-wiecznej pieczęci miejskiej. Pierwotnie był to herb nawiązujący do nazwy miasta: Ziegenhals (pol.: Kozia Szyja). Nazwę Głuchołazy miasto przyjęło po 1945 roku.
"Dlaczego Kozia Szyja?"
Nie ulega wątpliwości, że miasto do 1945 r. przez szereg wieków nosiło nazwę Ziegenhals. Wprawdzie na pieczęci miejskiej widnieje napis: Civitas Capricolium, ale zarówno nazwa Ziegenhals, jak i Civitas Capricolium oznaczają jedno: Kozia Szyja lub Kozi Kark, tyle tylko, że pierwsza w języku niemieckim, druga w łacińskim. Skąd ta niezbyt zaszczytna nazwa?
Kraków ma legendę o Kraku, Warszawa o Warsie i Sawie, ma również legendę nasze miasto:
Dawno temu, nieokreślony bliżej nieprzyjaciel, napadł na miasto. Wysokie mury obronne, rzeka Biała i bagniste tereny otaczające miasto czyniły je trudnym do zdobycia. Nic dziwnego, że mimo licznych szturmów miasto broniło się skutecznie. Napastnikom pozostała jedyna stosowana w owych czasach możliwość zdobycia miasta - głodem. Otoczyli gród zwartym pierścieniem wojska, blokując dostęp do miasta, a tym samym dowóz żywności z okolicznych wsi. Nieprzyjaciel osiągnąłby niewątpliwie cel, gdyby nie spryt burmistrza miasta. Polecił on zabić jedną z ostatnich kóz w taki sposób, aby oddzielić kark z głową od reszty tułowia. Kozi kark nabito na pal i wystawiano go co chwilę nad murem obronnym w różnych miejscach. Z zewnątrz murów wyglądało to jakby kozy spacerowały po murach, a zatem głód miastu nie groził. Fortel burmistrza powiódł się, zniechęcony napastnik odstąpił od miasta. Dla upamiętnienia tego szczęśliwego zdarzenia nazwano miasto Kozia Szyją, umieszczając wizerunek zwierzęcia również na ozdobnej tarczy herbu miasta.
Podobnych legend można tworzyć wiele, nie stanowią one jednak uzasadnienia pochodzenia nazwy miasta.
Legenda autorstwa Stefana Morajko.