Nigdy więcej wojny
W 80. rocznicę Marszu Śmierci delegacja z Głuchołaz złożyła symboliczne wiązanki kwiatów pod Pomnikiem na Cmentarzu w Głuchołazach, a następnie pod Pomnikiem - Mauzoleum na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w Rogoźnicy.
To kontynuacja corocznych, rocznicowych wizyt Burmistrza Głuchołaz mających na celu uczczenie ofiar KL Gross-Rosen i wszystkich ofiar II wojny światowej. Delegację tworzyli: Paweł Szymkowicz Burmistrz Głuchołaz, Kamil Perewizny sołtys Gierałcic, Andrzej Merta sołtys Starego Lasu, Zdzisław Matyjasik przewodniczący Miejskiej Rada Seniorów, Bartosz Bukała naczelnik Wydziału Promocji, Turystyki i Sportu UM w Głuchołazach. Podczas składania wiązanek w Głuchołazach obecny był także Grzegorz Tomaszewski, honorowy obywatel Głuchołaz, były więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz.
80. rocznica Marszu Śmierci - ewakuacji więźniów obozu koncentracyjnego Auchwitz-Birkenau do obozu Gross Rosen minęła 17 stycznia. Tego dnia, pierwsze kolumny więźniów opuściły „obóz śmierci”. Słowo „ewakuacja” jest tu jednak okrutnym nadużyciem. Pojęcie kojarzące się nam z ratunkiem, pomocą czy schronieniem, tu oznaczało kilkusetkilometrową, pieszą przeprawę, po zasłanych śniegiem, często bocznych drogach, w mroźne końcowe dni stycznia 1945 r. W takich warunkach, słabych, wygłodniałych i niedostatecznie odzianych, poniewierano więźniów obozu Auschwitz oraz jego licznych filii. Ich szlak, od siedmiu dekad, znaczą zbiorowe mogiły.
Nie brakuje ich również na terenie gminy Głuchołazy. Tędy prowadziło kilka tras Marszu Śmierci, gdyż więźniowie nie szli w jednej, lecz w wielu grupach. Dzisiaj historycy nie są nawet w stanie ustalić ile tych tras dokładnie było. Wiemy, że nie mniej niż sześć. Zmarłych z wycieńczenia lub zabitych przez strażników, pozostawiano w przydrożnych rowach. Dopiero później, ich zwłoki przenoszono na lokalne cmentarze. W gminie Głuchołazy są to: Charbielin, Stary Las, Polski Świętów, Bodzanów, Głuchołazy i Gierałcice.
Były to najtragiczniejsze wydarzenia w okresie całej II wojny światowej, do jakich doszło w tym nadgranicznym regionie. Już po wojnie, w kilkunastu ekshumacjach, znaleziono blisko 260 ludzkich ciał. Możemy być jednak pewni, że wiele ofiar pozostało na zawsze w bezimiennych, przypadkowych grobach.
Wspominał o tym pan śp. Leon Foksiński, któremu właśnie w tej okolicy udało się uciec z transportu. Dzisiaj, dzięki jego wspomnieniom, jesteśmy bogatsi o wiedzę o tych tragicznych wydarzeniach.
W ubiegłych latach w Gminie Głuchołazy uczczono pamięć ofiar Marszu Śmierci, m.in. poprzez organizację Turystycznego Rajdu Pamięci (w 75. rocznicę) oraz odsłonięcie tablic pamiątkowych w Charbielinie i Starym Lesie.
W obliczu trwających konfliktów na świecie, pamięć o ofiarach "Marszu Śmierci" jest szczególnie znacząca, ponieważ historia ludzkości powinna się toczyć w okresach pokoju, byśmy już na zawsze pamiętali o tak ważnym zdaniu: „Nigdy więcej wojny”.
Nigdy więcej wojny